- Tak, kapłan jest szczególny. Szczególny, bo kapłaństwo to „szczególne powołanie w Kościele”. Małżeństwo jest powszednie, takie zwykłe, w większości. A większość – to masa, nijakość. Kapłanów jest mniej, są szczególni, bo przecież sam Bóg ich wybrał do tej szczególnej służby.
- Właśnie kapłaństwo to służba. Kapłan nie pracuje, on posługuje. Praca, robota jest dla mas, szczególni ludzie nie pracują, oni posługują i inni muszą o tym wiedzieć, że szczególni posługują.
- Kapłan ma swój strój, tak – znak wyrzeczenia się świata i przyobleczenia się w Jezusa. Wyrzekamy się świata, ale bardzo z niego korzystamy. Wsiadamy do światowych samochodów, oczywiście dobrych, bo musimy dojechać na czas do chorych i umierających; zakładamy ten nasz znak odejścia od świata, wtedy kiedy trzeba zaznaczyć swoją inność, ale są przecież momenty, kiedy zdejmujemy go, aby nie drażnić innych. No bo jak w pubie usiąść w sutannie?
- Kapłaństwo to brak czasu. My się nieustannie troszczymy o zbawienie naszych owieczek, więc nie możemy siedzieć w kolejce do lekarza, znamy przecież wielu fachowców – należymy do elit, znamy ważnych ludzi, oni znają nas, więc idziemy sobie na wzajem na rękę.
- Kapłaństwo jest szczególne, jak już zauważyliśmy, więc ma swoje pozdrowienia, nie świeckie, inne od tych codziennych. KIedy spotykamy kapłana należy „pochwalić Pana”, bo właśnie przed naszymi oczyma kroczył jego ambasador. I przecież nie chodzi o niego, ale właśnie o Pana.
- Kiedy kapłan stoi przy ambonie to każde jego słowo jest Słowem Bożym. Nieważne czy mówi o miłosierdziu, czy mówi o polityce, czy o seksie. To zawsze jest Słowo Boże, które głosi, nie wypowiada.
- Kapłaństwo jest tak wzniosłe, że nie liczy się już człowiek, który w nim jest. Świetnie to widać w tekście: Szanuję twoje kapłaństwo, przy równoczesnym wyrażeniu pogardy człowiekowi, który w nim jest. Jesteś ważny tylko dlatego, że otrzymałeś kapłaństwo.
- Kiedy mówisz krytycznie o kapłanach jest zaprzańcem wiary, stajesz po stronie ateistów, ludzi złych, antyklerykałów, przyczyniasz się do parszywego ataku sił zła na świętość kapłaństwa.
*tekst ironiczny